Haczyki w marketingu

Haczyki w marketingu

Emocje towarzyszą nam na każdym kroku, dlatego nie możemy się dziwić, że wykorzystywane są również w działaniach marketingowych. Marki od dawna wykorzystują haczyki w marketingu w swoich działach, budując przekazy, które mają te emocje wywołać. A jak emocje, to też przyciąganie klientów do marki i budowanie zaufania, jeśli haczyk spełni swoje zadanie. Haczyki mogą wywoływać różne emocje, od radości, prostego uśmiechu, ale też wzruszenie, kreatywność, a nawet smutek. Każdy z nich ma wywołać konkretną emocję, która ma spełnić konkretne działanie. Jest to strategia, która ma zadziałać jeśli rzeczywiście „trafi na podatny grunt”.

poziom zaawansowania: średni

haczyki marketingowe - kilka kolorowych haczyków pokazujących slogany, które mają zahaczać
#haczykiwmarketingu

Haczyli marketingowe to bardzo starannie zaprojektowany slogan lub komunikat, a nie rzadko także hasło przewodnie danej marki, który ma wywoływać emocje i być jednoznacznie kojarzony z marką. Ma 3 podstawowe zadania – przyciągnąć uwagę, wywołać emocje i pobudzić do działania. Może to być proste zdanie, ale może to być też intrygujące pytanie. Ważne, żeby odbiorca się „zatrzymał” i „chwycił”, bo jak już „chwyci” są bardzo duże szanse, że będzie wracał, czyli zacznie budować trwałą więź. A o to właśnie w tym wszystkim chodzi. Zgromadzić wokół marki odpowiednich odbiorców, którzy już sami będą wiedzieli co robić.

To jest bardzo dobre pytanie, na które z jednej strony jest dość prosta odpowiedź, ale z drugiej strony trudna.

Po pierwsze, wykorzystano emocje, bo mają wyjątkową moc przyciągania uwagi i budowania relacji. Sami dobrze wiemy, że jeżeli w sloganie marketingowym pojawia się emocja, to jesteśmy skłonni szybciej ten slogan zapamiętać i co więcej, także markę z nim powiązaną. Taki slogan nas angażuje, przez co jest autentyczny, bo przecież nie jesteśmy w stanie wymusić „szczerej radości” – nie mylmy z „przyklejonym uśmiechem”, czy też prawdziwego smutku czy żalu, jeśli rzeczywiście jako odbiorcy „tego” nie poczujemy.

Ale, po drugie… komunikat czy slogan może zostać odebrany „nie tak” jak byśmy tego chcieli i wtedy te emocje stają się naszymi największymi przeszkodami, np. we wprowadzeniu danego produktu. I choć jesteśmy przekonani, że produkt jest doskonały i spełnia wszystkie zakładane funkcje, co więcej odbiorcy na pewno będą z niego zadowoleni, ale co z tego… Co z tego, jeśli w w ogóle po niego nie sięgną? Nie sięgną, bo slogan wywołał niepożądane emocje, czyli zapewne ten produkt, też tak może „zrobić.

Dlatego widzicie, że haczyli w marketingu to nie jest prosta sprawa, bo muimy znać te wszystkie ryzyka po kolei.

Jeśli zdecydujesz się na wykorzystanie haczyków w swoich działanicha marketingowych musisz wiedzieć, ze działają one według konkretnego schematu:

  • wywołują emocje, czyli wzmacniają przekaz i jego zapamiętanie,
  • a jak już pamiętamy, to oczywistym jest, że budują wieź pomiędzy odbiorcą a marką i nie rzadko także lojalność,
  • bardzo często jesteśmy w stanie szybko podać taki slogan dla jednej marki, a drugiego sloganu innej marki nie koniecznie, czyli pomagają się wyróżnić na tle konkurencji,
  • i co za tym „idzie” – wpływają na decyzje zakupowe Twoich odbiorców, bo jako odbiorcy sięgniemy po produkty marki, która dobrze się nam kojarzy,
  • a jak „zakup” był udany, to jeszcze tworzą pozytywne skojarzenia.

Marki, które wykorzystują haczyki w marketingu, zawsze mają doskonale poznaną swoją buyer personę. Wiedzą o niem niemal wszystko, czyli jakie ma potrzeby, co im przeszkadza, a co pomaga, na co zwracają uwagę i jak są majętni. Niektórzy twierdzą, że wiedzą nawet to, jaki lubią kolor bielizny – hahaha, bez przesady!

Jak już wspominałam, marki od dawna wykorzystują haczyki w marketingu i co więcej – Wy je doskonale znacie. Poniżej podam kilka przykładów, które znamy.

Firma L’Oreal wykorzystuje od dawna slogan, „Ponieważ jesteś tego warta.” To zdanie zna chyba każda kobieta (i mężczyźni też) i potrafi wskazać markę, z którą go kojarzą. Firma wykorzystała i wciąż to robi, emocje na które zasługuje każda kobieta – odwołanie do własnej wartości, wskakując, że zasługują na to wszystko co jest najlepsze. Ten sam slogan możemy też spotkać w reklamach skierowanych do mężczyzn i ma on wywołać dokładnie takie uczucie.

Innym przykładem haczyka, który doskonale przyjął się w Polsce jest „I’,m lovin’It” firmy McDonald’s. Ma on sugerować, że jedzenie produktów tej marki wywołuje przyjemność i satysfakcję. Ten prosty slogan wpływa na połączenie z marką, bo – przyznajcie się, że jest to Wasz pierwszy wybór jak podróżujecie i pomyślicie, że chcecie coś zjeść, dobrego i do tego w miarę szybko, żeby nie robić zbyt długich przerw w podróży.

A teraz sięgnijmy na nasz rodzimy rynek. Tu przykładem może być firma Tymbark, która w swoich reklamach przemawia do nas zawsze tak samo – „Kochaj życie.” To hasło ma promować zdrowie i pozytywne podejście do życia.

Na pewno nie powinno się tu pominąć firmy Apart i jej słynny slogan „Z miłości do piękna„. Zauważcie, że w każdej reklamie tej firmy zawsze występują piękne kobiety, bardzo często dobrze przez nas znane, prezentujące w bardzo delikatny sposób biżuterię. Produkty tej firmy mają nam się kojarzyć z pięknem, estetyką, ale też z prestiżem.

Stworzenie dobrego i ponadczasowego haczyka, którego będziecie używać w marketingu, nie jest sprawą prostą, ale przecież nikt nie twierdził inaczej. Nad tymi najbardziej znanymi zapewne pracowały agencje, które nie tylko przeprowadzały badania, ale też spędziły długie godziny na tzw. „burzach mózgów”. My w efektWOW! zawsze na początku podchodzimy do tematu w 5 krokach, które potem rozwijamy.

Określamy cechy produktu czy usługi, które zdecydowanie jest wyróżnikiem na rynku i na tym w pierwszej kolejności się skupiamy, starając się przygotować przekaz, który nie jest kopią innego przekazu. Zawsze powinien być oryginalny i autentyczny.

To brzmi banalnie, ale napisanie „poznajemy” nie oznacza, że dokładnie czytamy przygotowaną przez klienta charakterystykę jego buyer persony. My robimy „coś więcej”. Pisząc – „coś więcej”, mamy na myśli rzeczywiste potrzeby, problemy, stan majątkowy i wiele innych czynników, które będą miały wpływ na odbiór.

W tym kroku „wyrzucamy” z siebie pomysły, które pasują do powyższych dwóch. Powstaje ich zazwyczaj wiele, ale to właśnie na ich podstawie kreujemy ten jeden haczyk, który ma odpowiadać na wszystko, czyli nie tylko do samej grupy docelowej, ale też marki, do produktu czy usługi.

W tym kroku wykonujemy kilka, a czasem kilkanaście testów i po ich wynikach optymalizujemy ostateczny haczyk. Testujemy za pomocą różnych narzędzi, marketingowych, oczywiście zakładając konkretne mierniki do każdego z nich. Po takich testach i ostatecznej optymalizacji przedstawiamy haczyk klientowi.

I jakby się na początku mogło wydawać, nasza praca mogłaby się już skończyć. Nic bardziej mylnego. Ten krok jest bardzo ważny, bo to właśnie tu przedstawiamy klientowi jak należy ten haczyk wykorzystywać i gdzie go stosować. A także przy jakich okazjach, żeby spełnił swoje 3 podstawowe cele, czyli przyciągnąć uwagę, wywołać emocje i pobudzić do działania.

Czy powyższe równanie jest prawdziwe? Na pewno tak, jeśli rzeczywiście wszystko zostanie przeprowadzone zgodnie z zasadami „sztuki”. Ale cały czas trzeba pamiętać do czego chcieliśmy wykorzystać ten haczyk. Czy jest to slogan firmowy, czy slogan produktu, a może grupy produktów. A może do usługi? Bo każda zmiana w marce, produkcie czy usłudze może spowodować, że nasz haczyk już nie będzie działał.

Stworzenie haczyka w marketingu zawsze ma swój nadrzędny cel, który musi zostać spełniony. Dlatego zawsze pamiętajmy i liczmy się z tym, że choć dalej będzie wywoływał emocje, to mogą one być takie jakbyśmy sobie tego życzyli. Trzeba zawsze monitorować i zadawać sobie pytania, na które odpowiedzi „zawsze” powinny takie same. To ostatnie tłumaczymy klientom chyba najdłużej, bo wbrew pozorom jest to bardzo istotna kwestia, której nie można pominąć.

Kiedyś usłyszałyśmy pytanie – czy każda firma musi mieć swój slogan? Odpowiadamy zawsze tak samo – oczywiście nie każda, ale firma, która chce być znana i przy tym wywoływać pozytywne emocje – na pewno. Nie koniecznie do marki, ale może mieć do produktu czy usługi. No bo jak się wyróżnić jeśli nie przez emocje, skoro „na półkach podobnych produktów jest kilka”? Tylko poprzez wartości i emocje.



Chcesz wypracować swój własny haczyk marketingowy?


  • Umów się od razu na bezpłatne spotkanie on-line korzystając z przycisku znajdującego się tuż pod formularzem.
  • Zadzwoń – 736 356 686 i umówić się na konsultację ;o) Wybór należy do Ciebie. Zapraszamy!



Podziel się z innymi
Scroll to Top